Chyba nie ma takiej osoby, której nazwisko Audrey Hepburn byłoby obce. To wielka ikona kina, która zasłynęła nie tylko swoim talentem, ale i wdziękiem, sposobem bycia, a także działaniem na rzecz innych. Juliana Weinberg napisała powieść bazującą na losach aktorki, skupiając się jednak nie tyle na jej ścieżce zawodowej, co życiu prywatnym. Czytelnik poznaje Audrey w bardzo wczesnej młodości, kiedy to musiała się zmagać z wojną oraz głodem. Te dramatyczne doświadczenia, a przy tym brak ojcowskiej miłości pozbawiły ją spokojnego dzieciństwa i na zawsze ukształtowały jej dorosłe życie. Nie marzyła o byciu aktorką. Chciała zostać primabaleriną, jednak los zdecydował inaczej i pokazał, że to świat kina i teatru jest jej przeznaczony. Lecz nawet wtedy, gdy było o niej najgłośniej, nie czuła się gwiazdą. A sława nigdy jej nie pociągała. Pragnęła tego, czego nie doświadczyła jako dziecko. Pragnęła miłości i dużej rodziny. Tylko czy zostało jej to dane? Czy ktoś, kto miał szczęście na scenie,
Blog dla zakochanych w książkach