Serce nie wybiera. Przekonała się o tym Gloria, zakochując się w starszym, żonatym mężczyźnie. Nie była dumna z tego romansu, ale ślepo wierzyła, że ten, któremu oddała całe swoje serce odwzajemnia jej uczucia. Czy miała rację? A może ten właściwy mężczyzna czekał na nią zupełnie gdzie indziej? "Spotkajmy się o północy" Aleksandry Rochowiak to lekka powieść obyczajowa, którą czyta się w mgnieniu oka. Opowiada o przyjaźni, ale i miłości, tej romantycznej, a także tej skomplikowanej, potrafiącej niekiedy ranić. Fani wzruszających, uroczych historii z pewnością znajdą w niej coś dla siebie, choć nie zabraknie tutaj i nuty goryczy oraz refleksji płynących z tego, jak wiele trudu należy włożyć w budowanie każdej relacji. Może i nie zaskoczy nas ona fabułą ani nie wywoła ogromu emocji, ale zapewni przyjemnie spędzony czas. W sam raz, jeśli poszukuje się krótkiej, niezobowiązującej lektury, którą przeczyta się szybko, ale i która pozostawi w nas nadzieję na lepsze jutro. Moja ocena:
Blog dla zakochanych w książkach