Mężczyzna imieniem Ove. Mężczyzna, którego większość ludzi uważa za dziwaka bądź jako zgryźliwego starszego pana. Ale on po prostu postrzega świat nieco inaczej. A dokładniej od momentu, kiedy odeszła jego żona. Bo to właśnie ona była całym jego światem. "Ale gdyby ktoś go pytał, powiedziałby, że przed poznaniem jej wcale nie żył. I po jej odejściu także nie". Kiedy sięgałam po tę książkę, nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Nie wiedziałam, jak wielkie zrobi na mnie wrażenie, jak bardzo mnie poruszy i jak głęboko we mnie utkwi. To historia, która rozbawia, dotyka najczulszych strun, skłania do wielu przemyśleń, a także sprawia, że z każdą kolejną stroną coraz bardziej zaprzyjaźniamy się z głównym bohaterem. Bo nawet jeśli z początku sami postrzegaliśmy go za dziwaka, z czasem zaczynamy go w pełni rozumieć. I razem z nim przeżywać wszystkie jego troski i zmagania. W pewnym momencie teraźniejszość przeplata się tutaj z przeszłością, a wspomnienia Ovego przedstawiają obr
Blog dla zakochanych w książkach