Tę historię opowiedziała śmierć. To ona jest tutaj narratorem i to właśnie ona przedstawia losy każdego bohatera. Mogłoby się wydawać, że jest przy tym oziębła czy budząca przerażenie, ale tak naprawdę niesie w sobie wiele empatii i wrażliwości na to, w jaki sposób przychodzi jej zabrać ze sobą daną duszę. Akcja książki toczy się w Niemczech, w czasie drugiej wojny światowej. Mamy tu jednak obraz zwykłych ludzi, którzy nigdy nie chcieli wojny, a nie mając wyjścia musieli nauczyć się życia w nowej rzeczywistości, choć i dla nich było to trudne. Tytułową złodziejką książek jest kilkunastoletnia dziewczynka, Liesel Meminger. Książki były dla niej swego rodzaju ucieczką i ratunkiem, czymś, obok czego nie potrafiła przechodzić obojętnie. To postać, która od samego początku nie miała łatwo, ale dzięki temu, że czytelnik może śledzić jej postawę i drogę od najmłodszych lat, tym większą zażyłość z nią czuje. Jest to książka bez wątpienia trudna i smutna, poruszająca tematy straty, cierpienia c
Blog dla zakochanych w książkach